06 maja 2008, 11:38
Ok... To juz koniec... Juz nie bedziemy razem... Musze sie jakos pogodzic z tym... Zaczelam chodzic z jego kolega... I wierzcie mi ze gdyby tamtem chcial wrocic to jestem w stanie zucic dla niego wsystko...!!! kocham go... i to sie nigdy nie zmieni...!!! ale teraz stracilam wiare w to ze bedziemy razem... wczoraj nie mialam szansy nawet z nim pogadac bo spotkanie teraz raczej jest nie mozliwe a na gg gadalismy tylko chwile i nawet nie bylo czasu zeby jakos nakrecic tematu;( ale juz chyba nie chce z nim... a dlaczego?? hmmm... bo boje sie kolejnej dziury w sercu... to ze z nowu rzuci... ze bedzie bolec... ale wiem ze i tak nie da mi zeby zostawic sprawe tak jak jest i nadal bede sie starac... czekam na jeszcze jeden wyrazny sygnal od niego ze juz nie chce ze mna byc i ze juz nie bedziemy razem nigdy... a pozniej daje sobie spokuj z nim... Finish...!!! tylkoczemu on mi nie da wyraznie dac do zrozumienia ze nie chce juz zemna byc... jak by mi powiedzial "juz nigdy nie bedziemy razem" bylo by mi o wiele latwiej... ale sadze ze on poprostu ma jeszcze jakos nadzieje ze bedziemy ze soba... bo tez mnie kocha... a moze to jest tylko takie zludzenie... moze jeszcze chce mnie wiecej dobic i jeszcze bardziej mnie zalamac... nooo nie wiem.. sama juz nic nie wiem...;(;(;(