ZMIANA?;(
Tagi: bol
05 maja 2008, 09:40
ę
ęłęóTeraz sprobuje zaczac od nowa.. choc wiem ze bedzie trudno.. trudno zapomniec.. juz staram sie o nim nie myslec;( tak bardzo chciala bym zeby bylo jak dawniej chociasz wiem ze juz nie bedzie;( spiepszylam.. a teraz chce to naprawic?? sama siebie nie rozmumie.. gdybym mogla to dala bym sobie takiego wielkiego kopniaka w dupe.. dla czego marnujemy szanse dana po raz drugi..;(? Wiem jednoo juz nigdy nie potraktuje zadnego chlopaka na powaznie.. za duzo rozczarowan;( i bolu.. nigdy sie juz nie zakocham.. dlaczego?? bo poprstu nie chce;( Chce sie zmienic.. nie bede juz taka naiwna jak do tad;( nie bede brala zycia nba powaznie.. nic nie bede brala na powaznie..!!! po co jak to i tak kiedys sie zniszczy.. ZMIENIE sie i ja to wiem.. bede ranic tak jak mnie zraniono;( ja wiem ze mu zalezy ale nie potrafi mi dac drugiej szansy..;( ale czy jest sens w tym zeysmy obydwoje cierpieli..??!! to czemu raz mi daje nadzieje ze bedziemy jeszcze ze soba a nastepnego dnia sugeruje juz cos innego..?? ;( chyba nie rozumie ze mnie zranil.. i chce mnie dobic jeszcze wiecej.. ale dlaczego? jaki ma w tym sens? skoro mowi ze mnie kocha.. ze mu na mnie bardzo zalezy.. a jednoczesnie juz nie chce wrocic;( ale ja nie pozwole na to zeby myslal ze cierpie.. ze jestem slaba.. ze mnie zranil.. nie pozwole na to.. nie chce pozwolic;( i jak mam sie z nim pogodzic jak nie dam rady sie przed nim ponizyc i powiedziec mu ze dalej chce znim byc?? ponizyc?? bo moze trudne jest to do zrozumienia.. ale dla mnie jest to ogromne ponizenie...;( ale ja go bardzo kocham i mogla bym dla niego wszystko zrobic.. wiec czemu nie potrafie powiedziec mu tego w prost;( ja go kocham i jednoczesnie nienawidze...!!! POMOZCIE;(!!!
Dodaj komentarz