dlaczego jestem taka glupia i naiwna..?? wiem ze nikt mi nie odpowie na to pytanie.. ale zjeb**** wszystko.. a teraz pozostal sumtek... zal.. bol... czuje sie jak byla bym nic nie znaczacym robakiem na ziemi.. ZDRADZILAM.. a on sie dowiedzial.. zostawil.. zaostaly tylko w spomnienia i.. tesknota nie wiedzialam ze bedzie tak trudnoo.. co mi teraz zostalo?? zapomniec?? wejsc na dobra droge?? ale ja nie chce.. nie potrafie.. jestem bezsilna.. mialam racje ze nic nie znacze.. bylam glupia a teraz sie pewnie juz tego nie da naprawic.. nikt nigdy nie zrozumie tego co ja tak naprawde czuje..;(;(;( zrozumiala by to osoba ktora cos takiego przezyla.. co mam zrobic..? to pytanie zadaje sobie kazdego ranka kiedy sie budze.. budze.. z mysla ze dzis bedzie lepszy dzien.. ale zaraz wtraca mi sie mysl ze dzis znowu go zabacze.. ale nic nie bede mogla zrobic;( boze a ja mam taka ochote sie do niego przytulic.. co dzien kazdego ranka po 5 minutach od podniesienia sie z lozka dochodzi do mnie mysl.. Jakie moje zycie jest bezsensowne..!!! wtedy pytam sama siebie.. i coo mam teraz zrbobic..?! szukam zyletki i tne sie.. po chwili juz nie czuc bol.. tylko ogromna ulge.. czuje jak moje klopoty splywaja wraz z kwria.. codziennie zblizam sie blizej zyl.. ciekawe czy kiedys bedzie tak ze tam dojde... jak tak to wkoncu bede wolna od wszystkich zmartwien.. wolna od niego.. od tesknoty POMOZCIE!!!
nie tnij sie!ucieczka od problemu niczego nie zalatwisz,zrobilas blad ze zdradzialas,kazdy popelnia bledy nikt idealny nie jest!moze pogadaj z nim,popros o szanse,przeciez kazdy zasluguje na 2 szanse,a jesli nie to musisz pogodzic sie z faktem ze koniec,wszytsko sie zaczyna i kiedys konczy....zycie jest zyciem....i powiem ci ze rozumiem cie doskonale,bo bylam w takiej sytuacji,tylko powiedz ,dlaczego zdradzilas?co cie do tego sklonilo?
Dodaj komentarz